Pandemia koronawirusa całkowicie zmieniła życie milionów ludzi na całym świecie, wywołując niepokój i zmieniając codzienne przyzwyczajenia. Aby powstrzymać rozprzestrzenianie się choroby znanej jako COVID-19 w Polsce, wprowadzono szereg obostrzeń, a jednym z najbardziej podstawowych z nich jest obowiązek zakrywania ust oraz nosa w przestrzeni publicznej. Ma to na celu zmniejszenie liczby zachorowań, ale dla wielu osób, zwłaszcza uprawiających sport, stanowi niemały kłopot. Ograniczenia te budzą również wątpliwości – czy podczas jazdy na rowerze należy nosić maseczkę? W jakich miejscach trzeba zakrywać twarz?

W jakich miejscach trzeba zasłaniać twarz, jeżdżąc na rowerze?

Regularna jazda na rowerze jest niezwykle ważna dla wielu osób, zarówno dla tych, które korzystają z jednośladu wyczynowo, jak i wykorzystujących go do codziennego przemieszczania się lub rekreacji. Konieczność zakrywania twarzy może jednak stanowić znaczną niedogodność, przede wszystkim utrudniając swobodne oddychanie. W myśl obowiązujących obostrzeń podczas jazdy na rowerze w miejscach publicznych trzeba zakrywać twarz chustą bądź maseczką. Dotyczy to zatem wszystkich przestrzeni miejskich – w tym także ścieżek rowerowych – oraz terenów pozamiejskich.

Miejsca, w których wolno zdjąć maseczkę

Wprowadzone obostrzenia nakazują zakrywanie ust i nosa w miejscach publicznych, ale w rozporządzeniu wymieniono także obszary, w których wolno zdjąć maseczkę, również korzystając z roweru. Należą do nich między innymi lasy, parki bądź inne tereny zielone jak choćby ogródki działkowe. Ponadto warto wspomnieć, że obowiązek zakrywania twarzy nie dotyczy osób przygotowujących się do zawodów sportowych ani ich uczestników, a także dzieci, które nie ukończyły 5. roku życia. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, by wybrać się na przykład na przyjemną przejażdżkę rowerową po parku z rodziną – maksymalnie w grupie pięciu osób zachowujących dystans.

Jazda na rowerze w czasie pandemii

Konieczność zakładania maseczki, chusty bądź przyłbicy w miejscach publicznych może sprawiać dyskomfort, szczególnie rowerzystom – to w końcu aktywność na świeżym powietrzu, którym trudno się cieszyć, mając zakrytą twarz. Jeżeli jednak nie chcesz, by Twój miejski rower z przerzutkami tygodniami stał nieużywany, warto wybrać się na przejażdżkę, zakładając cienką chustę. Nie tylko ochroni ona przed drobnoustrojami, lecz także pozwoli zminimalizować niedogodności wynikające z obostrzeń. Pandemia zmieniła wiele, ale nie musi powstrzymywać od robienia tego, co jest dla nas tak ważne.